Światłe oczy serca

2011-01-02 20:09

Niech da wam światłe oczy serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.

 

Serce nie formułuje myśli, mówimy, że ono czuję, a może jeszcze bardziej widzi, dostrzega, ogarnia. Sięga tam gdzie żadna inna ludzka zdolność nie sięga, daleko poza to, czym dysponuje rozum. Można zatem wiedzieć i widzieć sercem, kłopot w tym, że znacznie trudniej tą wiedzą i widzeniem się dzielić. Przyzwyczailiśmy się do tych najprostszych sposobów dzielenia – opowiadanie, słowa, definicje, dogmaty. Tym sposobem jednak nigdy nie będziemy mogli poznać ani nadziei naszego powołania, ani dziedzictwa, które w sobie nosimy. Co więcej, tu kończy się wygoda nauczania, przekazywania słowami. Kierunek jest tylko jeden - poznać swoim własnym sercem, pozwolić by to poznanie przemieniło serce na kształt Tego, którego poznaje. O resztę już nie trzeba się martwić – przemienione serce odnajdzie drogę najwłaściwszą.