12 grudnia

2013-12-12 10:22

Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. 
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 11,11-15)

Jan wyznacza to, co możliwe jest dla przenikniętego gorliwością i zapałem ludzkiego serca, to, co jest do osiągnięcia ludzkimi siłami. Królestwo Boże zaczyna się tam, gdzie kończą się ludzkie możliwości, dlatego ono przychodzi, objawia się, a nie zostaje wypracowane, czy po ludzku zbudowane. Jan reprezentuje pierwszy etap duchowej drogi, kiedy to jeszcze wydaje się, że wszystko można zbudować ludzkimi siłami (przy Bożej pomocy). Kto jednak pozna potęgę Królestwa, wie że takie budowanie, mierzenie się ze światem, naprawianie, nawracanie świata trzeba będzie porzucić, bo Ten, który przychodzi będzie chrzcił Duchem i Ogniem, a Królestwo objawia się w tych, którzy uczynią w sobie przestrzeń dla Królestwa. Czasem trzeba sporo determinacji (gwałtowności), aby porzucić dawne drogi i dawne wysiłki, aby stać się przestrzenią Królestwa, gdzie Duch i Ogień, a nie ludzkie plany decydują o wszystkim.