13 czerwca

2014-06-13 09:37

Słyszeliście, że powiedziano: «Nie cudzołóż». A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 5,27-32

Prawo, nawet najdoskonalsze, nie jest w stanie opisać tego, co niesie życie, nie sięga też do motywacji wewnętrznej, ale ocenia czyny zewnętrzne. Dlatego może być jedynie wstępem, przygotowaniem, wyznaczeniem podstawowych granic, ale niewiele z niego pożytku na grodze duchowej, na drodze chrześcijańskiego wzrostu, gdzie w centrum stoi motywacja, a nie zewnętrzne czyny. Rozpoznawanie motywacji jest najcenniejszą pomocą w drodze duchowej, kiedy przychodzą czyny często jest już za późno, poza tym wiele z nich jest przejawem nie tyle fałszywej motywacji, co zakorzenionych mechanizmów, utrwalonych nawyków, uprzedzeń i zranień z przeszłości. Rozpoznając źródło fałszywej motywacji, ale bez potępienia i oskarżenia, czy wrogości wobec siebie, można odciąć się od niej i odrzucić od siebie, a właściwie pozwolić, aby w świetle tego nowego poznania, stara motywacja utraciła swą moc i nie przejęła kontroli, nie wrzucała w doświadczenie piekła, czyli całkowitego poczucia oddzielenia od Źródła życia i miłości. Jak widać doświadczenie piekła opisuje Jezus jako doświadczenie obecne, a nie w przyszłości. Podobnie jak pokój wewnętrzny i radość trwania w jedności z najgłębszą wewnętrzną motywacją, taki pokój rodzi się z Ducha, a nie z zachowywania przepisów.