13 stycznia

2013-01-13 11:35

A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie".
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 3, 15-16. 21-22)

Doświadczenie bezpośrednie, które wprost dotyka całej osoby, całego człowieka potrafi jak ogień zniszczyć wszelkie przeszkody,  otworzyć przestrzenie wnętrza, oświecić światłem świadomości, które jest jak chrzest ognia i Ducha, który dokonuje transformacji. Stan wnętrza człowieka, który popularnie nazywa się modlitwą jest próbą otwarcia na to właśnie bezpośrednie doświadczenie. Otwarte niebo, zstępujący Duch, tak realny, że wręcz widoczny zmysłowymi oczami, wskazuje na tę jedyna drogę odkrycia prawdy o tym kim jestem, jaka jest moja prawdziwa natura, moje prawdziwe pochodzenie, moja prawdziwa przynależność.