16 sierpnia

2013-08-16 10:29

Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną i będą oboje jednym ciałem». A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela".
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 19,3-12)

Wszystkie ludzkie relacje, nawet te najgłębsze są tylko znakiem i zaproszeniem do odkrywania relacji, które przekraczają wymiar tego świata. Trwałość relacji to zarówno znak dojrzałości jak i pragnienia dojrzewania i wzrastania. Może pojawić się złudzenie, że jakaś relacja przyniesie spełnienie, uczyni do końca szczęśliwym, a kiedy tak się nie dzieje relacja się kończy. Kiedy już nie ma oczekiwania, że druga osoba może uszczęśliwić, można bez lęku odkrywać to, co najgłębsze, wspólne, to, co nie jest osobiste (wady, zalety), ale sięga na tyle głęboko, że rodzi się jedność, która znosi różnice, a rodzi dopełnienie. A wszystko to jest „polem doświadczalnym”, bo ten sam proces zjednoczenia, który najpierw dotyczy tylko jednej osoby otwiera na doświadczenie Królestwa Bożego i nowej jedności ze wszystkimi ludźmi.