- 17 lutego -

2012-02-17 12:44

Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?

(czytaj Marek 8,34-9,1)

Pierwszym pragnieniem, które naturalnie pojawia się u ludzi wchodzących w dorosłe życie jest pragnienie zdobycia świata, lub zmiany świata na lepszy. Jest w tym pragnieniu wiele energii i potencjału, może to rodzić wiele ciekawych i budujących inicjatyw i dzieł, jest cennym wkładem w życie i jego rozwój. Jezus pokazuje dalszą perspektywę, którą mogą zrozumieć jedynie ci, którzy naprawdę spróbowali już swoich sił i możliwości w budowaniu „lepszego świata” i przekonali się na własnej skórze, że ten ważny etap życia nie przynosi jednak satysfakcji, nie dotyka duszy. Owoce tego wysiłku są nietrwałe i chwilowe, a w sercu pozostaje tęsknota za czymś prawdziwym, a więc – wiecznym. Trzeba ze spokojem popatrzeć na umieranie, tego co tylko chwilowe, co było jedynie „zeszytem do ćwiczeń”, by z odwagą wejść w świat duszy i wieczności, życia i śmierci, Boga i miłości, nieskończoności.