18 stycznia

2014-01-18 09:41

Jezus usłyszał to i rzekł do nich: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Marek 2,13-17)

Lęk przed chorobą pojawia się najczęściej, kiedy widać już jej pierwsze symptomy. Reakcją może być lekceważenie i unikanie prawdy jak długo się da, lub próby samo-uleczenia, swoimi sposobami, to jednak odwleka tylko moment w którym przychodzi świadomość bezradności. Choroba zawsze ma jedną cenną informację - coś jest nie tak, coś trzeba zmienić. To na tej świadomości, zrodzonej z doświadczenia bezradności buduje Jezus. Gotowość do zmiany już jest jej początkiem, pozytywna odpowiedź na zaproszenie do porzucenia wszystkiego, co do tej pory wydawało się ważne jest pierwszym odważnym krokiem. Smak nowego jest pokarmem na drodze. Obecność Tego, który wie i poprowadzi jest siłą i radością. Od tej pory wszystko i ucztowanie i trwanie w samotności, obecnym wobec Obecności jest zgodą na działanie Tego, który przyszedł, aby uzdrawiać to, co chore.