19 października

2013-10-19 11:16

Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co mówić należy.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 12,8-12)

Kiedy pojawia się trudność natury zewnętrznej najczęściej zostaje zamieniona na jej wewnętrzny odpowiednik nazywany problemem. To w łatwy sposób może zmienić się w życie pełne problemów, bo trudności, które się pojawiają są liczne i nieuniknione. Propozycja by się nimi nie martwić i nie rozwiązywać po swojemu jest o tyle trudna, że wymaga zgody na bezbronność, na całkowite zaufanie, że to nie my, nie nasza mądrość będzie drogą wyjścia, ale mądrość Ducha Św., a my mamy się poddać, zawierzyć i zadziwić wspaniałością tej mądrości, która przekracza nasze pomysły i wyobrażenia. Nie jest to propozycja na wyjątkowe życiowe sytuacje, ale propozycja życiowej postawy wobec każdej sytuacji. Sprowadza ona życie do konkretu chwili obecnej i pomaga wyprowadzić życie z klatki zamykającej go do tego, co dzieje się w głowie, w myślach, w wyobraźni.