Łąki duchowej radości
Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Jan 5,17-30)
Ojciec i Życie to ta sama rzeczywistość, chociaż ze względu na to, że to jedynie słowa, które są zawsze nieadekwatne wobec tej tajemnicy, warto szukać kolejnych określeń, obrazów, odniesień, symboli, aby przybliżać się do uczestnictwa w tej rzeczywistości. Dając Synowi poznać, że ma życie w sobie Ojciec otwiera przed nim ogrom doświadczenia, z którym Syn całkowicie się identyfikuje. To poznanie pokazuje, że śmierć dotyczy tylko tego, co chwilowe, tymczasowe, co przybrało pewną formę na jakiś czas i tę formę opuszcza, ale to, co stanowi istotę nie podlega śmierci, ale wskrzeszeniu. Syn kieruje swój głos ku tym, którzy są umarli, którzy nie mają życia w sobie, którzy całą nadzieje pokładają w tej przejściowej, chwilowej formie. Usłyszeć Jego głos to odkryć, że jest życie, które przekracza wszystkie formy, które nie podlega śmierci, ani ludzkiej ocenie, w którym jednak można świadomie uczestniczyć, odkrywać jego pełnię i radość.
Ten mały zakątek wirtualnej przestrzeni, chciałbym zagospodarować tak,
by każdy czuł się zaproszony i mile widziany,
by znalazło się miejsce dla każdego wędrowca, bez względu na to skąd przybywa i dokąd zmierza
by zamiast kłótni i sporów, panowała radość dzielenia się bogactwem życia w duchu miłości i wzajemnego szacunku
by zamiast lęku i obaw, panował duch wolności wyrażania myśli i doświadczeń,
byśmy odkrywali jak wiele nas łączy i jak piękne jest to czym się różnimy