2 września
2013-09-02 09:44
Łąki duchowej radości
A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?"
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 4,16-30)
Każde słowo dociera jednocześnie do „serca” i do „rozumu”. Wrażliwość słuchaczy może znacznie się różnić i wywoływać różne reakcje na poziomie „serca” i „rozumu”. „Serce” rozpoznaje prawdę poprzez głębokie odczucie, dla niego będą to „pełne wdzięku słowa”, których pragnie słuchać, które wzbogacają, docierają głęboko i mają moc zmieniać wnętrze człowieka. W naszej kulturze dominuje jednak odbiór poprzez „rozum”, całe lata szkoły, wszelkiej edukacji, treningu, przystosowania do życia w świecie dominacji racjonalnego umysłu. To wszystko sprawia, że usłyszeć sercem jest bardzo trudno, a nawet jeśli się usłyszy to rzadko się ufa temu głosowi. Zwycięża zatem głos „czy nie jest to syn Józefa”, tak że każde następne słowo będzie już wykorzystane przeciw temu, kto mówi. Rozum z łatwością odrzuci wszystko co nie jest jego dotychczasową wiedzą, nie jest w stanie nic nowego usłyszeć. Tylko serce otwiera się na rzeczy nowe, nieznane, pociągające, stąd tylko przyjaźń i współpraca między „sercem” i „rozumem” owocuje przemianą człowieka.
Ten mały zakątek wirtualnej przestrzeni, chciałbym zagospodarować tak,
by każdy czuł się zaproszony i mile widziany,
by znalazło się miejsce dla każdego wędrowca, bez względu na to skąd przybywa i dokąd zmierza
by zamiast kłótni i sporów, panowała radość dzielenia się bogactwem życia w duchu miłości i wzajemnego szacunku
by zamiast lęku i obaw, panował duch wolności wyrażania myśli i doświadczeń,
byśmy odkrywali jak wiele nas łączy i jak piękne jest to czym się różnimy