27 października
Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani.
(czytaj Łukasz 13,31-35)
Zmiana, a raczej wewnętrzna przemiana, przebudzenie, otwarcie jest owocem łaski, która działa z niezrozumiały dla nas sposób. Zmiana kogoś lub siebie nie jest owocem naszych wysiłków, takie wysiłki są bardziej lub mniej oczywistą manipulacją. Wysiłek może odnosić się jedynie do zewnętrznych zachowań, ale nie zmienia serca i wnętrza. Prorocy, doświadczyli już zmiany i działają nie w oparciu o swoje pomysły lub wychowanie, czy wykształcenie, odpowiadają na głos, który rodzi się nie w tyle głowie, co w sercu. Gdziekolwiek się udadzą wnoszą nową jakość bycia, nauczają (czasem również słowami), lub tak jak Jezus odczytuje swoje zadanie idą, są w drodze, demaskują złe duchy, które ustępują przed potęgą obecności, uzdrawiają, przywracając utraconą harmonię. Proroków można albo przyjąć rozpoznając, że to „błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”, owocem przyjęcia będzie doświadczenie wewnętrznej transformacji, albo zabić, odrzucić, owocem będzie satysfakcja, że stare zostało obronione.