29 kwietnia

2014-04-29 09:49

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 11,25-30)

Utrudzenie jest głęboko ludzkim doświadczeniem, dotyczy każdego, może się pojawić w każdej niemal chwili. Gdyby jego źródło było czysto fizyczne to wystarczyłby odpoczynek, ale ono ma o wiele głębsze źródło i potrzebuje innego pokrzepienia. Utrudzenie i obciążenie zaczyna się od natłoku myśli, od lęków i obaw, które one wywołują, od bezsilności, która pojawia się jako nieuchronny skutek życia „w głowie”, w „świecie wirtualnym”, a nie w „realu” czyli w przestrzeni chwili obecnej doświadczanej bezpośrednio, a nie poprzez komentarze w głowie na jej temat. Takie brzemię i takie jarzmo, które dotyczy tylko tego, co właśnie jest (a nie tysiąca myśli na temat tego, co jest, lub było, albo może być) staje się lekkie, a nawet słodkie, bo doświadczenie bezpośrednie jest za każdym razem proste i konkretne. W każdej sytuacji, która dotyczy chwili obecnej mamy tylko dwa proste wyjścia, albo podjąć działanie, które będzie w zgodzie z tym, co przynosi chwila, albo kiedy żadne działanie nie jest możliwe zaakceptować to bez zastrzeżeń i komentarzy w głowie. Oba wyjścia przynoszę pokój serca i ukojenie.