5 lipca

2013-07-05 13:58

Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary».
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 9,9-13)

Gdyby popatrzeć na dwa wyrażenia (nie w sensie słownikowym oczywiście) „składanie ofiar” i „ofiarowanie” różnią się tym, że pierwsze jest formalnością wykonywaną by osiągnąć zamierzony efekt, jego motywem może być strach, poczucie obowiązku, pragnienie osiągnięcia przychylności. „Ofiarowanie” ma wymiar miłosierdzia, wynika z potrzeby serca, rodzi się spontanicznie w odpowiedzi  na potrzebę chwili. Mogą to być zatem dwie postawy z których „składanie ofiar” wcześniej czy później rodzi poczucie „bycia ofiarą” (pokrzywdzonym), pozbawiona jest wolności i radości dawania. Ofiarowanie zaś jako postawa rodzi pokój, spełnienie, oraz poczucie „bycia darem”. „Składanie ofiar” czerpie z zasobów ludzkich, szybko się kończy lub odczuwa niedostatek, „ofiarowanie” czerpie z nieskończonych zasobów serca złączonego ze Źródłem Miłości, a więc im więcej daje tym więcej otrzymuje, zawsze jest gotowe by dawać więcej i nie wybiera komu daje, obdarowuje wszystkich.