5 lutego

2014-02-05 10:26

A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu, może być prorok tak lekceważony". 
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Marek 6,1-6)

Ciężar przeszłości jest często nie do pokonania, szczególnie w życiu osób, które nigdy nie zdecydowały się na podjęcie wysiłku osobistej przemiany. W sposób naturalny schematy (wychowanie), uprzedzenia, lokalny punkt odniesienia, tworzą hermetyczny świat, do którego dostać mogą się tylko ci, którzy do niego „pasują”, wszyscy inni będą eliminowani. Środowisko rodzinne, lokalna społeczność żywi się swoimi własnymi „mitami” i nie toleruje zakłóceń. Prawdziwa droga wolności prowadzi poza te właśnie granice, a więc jej naturalną częścią będzie porzucenie przywiązania do „mitów” rodzinnych, a czasem nawet konieczny jest spory dystans fizyczny w stosunku do środowiska rodzinnego. Odkrywanie kolejnych poziomów wolności zaowocuje również pragnieniem dystansu do innych przywiązań grupowych, szczególnie narodowych i religijnych. Dla ludzi, którzy nieustannie poszukują potwierdzenia siebie w kontekście rodziny, narodu i religii, zabrzmi to jak bluźnierstwo, dla ludzi Królestwa Bożego, będzie to hymn wolności.