6 października

2014-10-06 13:38

Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: "A kto jest moim bliźnim?
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 10,25-3

Warto zauważyć istniejące kręgi współuczestnictwa, których rozumienie i przeżywanie zmienia się wraz z wewnętrzną przemianą serca i świadomości. Najłatwiej rozpoznać ten wąski naturalny krąg rodzinnych relacji, więzów krwi, który z czasem zmienia się i poszerza o nowe osoby, przyjaciół, znajomych. Na tym etapie wciąż opiera się to na osobistych preferencjach i wyborach. Przychodzi jednak zaproszenie, by ten naturalny krąg, który na tym etapie może już obejmować świadomą relację ze swoim narodem, grupą społeczną czy religijną, poszerzyć o kolejne kręgi, włączając w to członków innych narodów, innych wyznań, innych sposobów życia. Kiedy pojawia się świadomość jedności, wspólnoty z innymi, a nie tylko poczucie różnic, które trzeba pokonywać w procesie poszerzania kręgów, zaczyna się wyłaniać zupełnie inny obraz. Różnice przestają być ważne, przestają być przeszkodą w budowaniu głębokich relacji współuczestnictwa, pojawia się pragnienie jedności z całą rodziną ludzką, z jej wielobarwną różnorodnością, która staje się jej bogactwem, a nie przeszkodą, a pojęcie bliźni obejmuje każdego człowieka, a może nawet więcej niż to.