7 września
Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy was zelżą i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne...
(czytaj Łukasz 6,20-26)
Gotowość na odrzucenie, znienawidzenie, potępienie przez innych, szczególnie przez grupę do której się należy, taka gotowość staje się błogosławieństwem, pozwala na konieczną wolność by rozpocząć drogę duchową. Czas prowadzenia za rękę kończy się zaczyna się czas wędrowania, czas drogi Syna Człowieczego, którym jesteśmy, który w nas jest, którego w sobie kształtujemy. Obraz Syna Człowieczego tak bardzo przekracza powszechnie przyjętą wizję rzeczywistości, że zgodnie ze słowami Jezusa, każdy kto podejmuje wysiłek odkrywania w sobie tego obrazu, zostaje odrzucony, potępiony, znienawidzony. Doświadczenie własnego ubóstwa, głodu, łez, bardziej niż cokolwiek innego ma szansę stać się początkiem duchowej wędrówki.

