9 września
Czy może niewidomy prowadzić niewidomego?
(czytaj Łukasz 6,39-42)
Droga duchowa wymaga przewodników, towarzyszy, współwędrowców. Nauczyciel, przewodnik to ten, który widzi więcej, ma szerszą perspektywę i horyzont, potrafi odnaleźć kierunek wędrówki, zna niebezpieczeństwa, często kosztem własnych upadków. Każdy krok na drodze jest nauką, duchowym ćwiczeniem i sposobem wzrastania. Każdy krok jest ważny i ten, który przybliża do szczytu i ten, który powala na kolana.
… wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata …
Przeszkody w widzeniu, drzazgi, belki w oku możliwe są do usunięcia, gdy stają się widoczne w lustrzanym odbiciu współwędrowców. Wszystko, co mnie denerwuje i drażni w drugim człowieku, widzę w nim tylko dlatego, że sam to posiadam, ale nie mam odwagi tego przyznać, więc dokładam wszelkich sił, by się tego wyprzeć przed sobą i przed innymi. Podobnie jeśli kogoś podziwiam to właśnie za to, kim sam już w głębi jestem, ale nie mam odwagi tym żyć. Każdy, kto odbija w sobie, najczęściej zupełnie tego nie wiedząc, to co ja odrzucam, stawia mnie przed ogromną szansą wzrostu i postępu na drodze, kolejna belka może być odrzucona.