9 marca

2013-03-09 13:18

 

Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: «Boże, miej litość dla mnie, grzesznika». Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony …
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 18,9-14)

Prawda o ludzkiej kondycji poznawana z doświadczenia własnych ograniczeń, rodzi pokorę i jednocześnie otwiera serce, usuwając największą przeszkodę w drodze do wnętrza i spotkania z Miłością – dumne „ja”. Ono nie tyle jest „złe”, co ślepe i nie potrafi zobaczyć rzeczy oczywistych, bo uwagę kieruje jedynie ku sobie i ku temu, co można ogarnąć ludzkim rozumem i ludzkim wysiłkiem.