granice łaski?
Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Jan 1,1-18)
Proces wzrostu prowadzi przez wiele etapów, są one naturalne i konieczne, zintegrowanie poprzedniego etapu jest przygotowaniem do wejścia w następny. Nie ma tu wymiany (odrzucenia jednego by zrobić miejsce drugiemu), ale asymilacja, włączenie, zintegrowanie. To, co się zmienia to „punkt ciężkości”, to punkt odniesienia. Poznanie prawa i umiejętność korzystania z niego poprzedza przyjęcie łaski, która prawo przekracza i pozwala odkrywać prawdę, która zamieszkuje wnętrze człowieka. Przepisy prawa „zapisane w kamieniu” zastąpione są prawem miłości zapisanym w duszy, w sercu, a tutaj nie ma sztywnych zapisów, ale jest wolność, która staje się fundamentem życia w miłości. Znakiem takiego życia jest całkowita akceptacja rzeczywistości (tego, co jest) jako łaski chwili obecnej. Taka postawa pozwala przyjmować każdą chwilę (całe życie) jako dar i przestrzeń nieskończonych możliwości. Tak rodzi się nowa świadomość (prawda), która buduje nie na prawie i zasadach, nie na mądrości konwencjonalnej przekazywanej z pokolenia na pokolenie jako zasady dobrego życia, ale buduje na łasce, która jest zawsze żywa, zawsze aktywna, zawsze dostępna, zawsze twórcza, nieprzewidywalna i niedościgniona. Prawda i łaska wypełniają prawo i niepomiernie je przekraczają, zatem ci, którzy pozostają jedynie na poziomie prawa (choćby i najświętszego) sami zatrzymują się w rozwoju, a w praktyce najczęściej hamują i przeszkadzają również innym. Stąd tak często osoby, które pragną być posłuszne łasce (Chrystusowi), porzucają prawo i to niestety często razem z instytucjami, które strzegą prawa i stawiają granice łasce.