prorocki głos

2015-10-29 10:43

Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. 
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 13,31-35)

Serce nieprzebudzone i uśpiony umysł to największa przeszkoda w rozpoznaniu przychodzącego Boga, rozlewającej się łaski, działania Ducha. Wszystko to da się rozpoznać tylko jako treść wypełniająca chwilę obecną, na którą serce i umysł mogą się zamknąć. Czekanie na łaskę, czekanie na Boga, na Ducha, na Mesjasza, które zakłada, że kiedyś przyjdzie, a to, co jest teraz — jest nieważne, to jest właśnie znak uśpienia, zamknięcia, ślepoty. Każdy, kto trwa w takiej postawie staje się źródłem cierpienia dla wielu, przez to że lękliwie odrzuca, a nawet niszczy wszystko, co przemawia prorockim głosem. Taki głos staje się zagrożeniem, bo ukazuje pełen obraz rzeczywistości, a nie tylko jakieś jego elementy, na których skupia się zamknięty umysł. Przebudzone serce jest gotowe na przyjmowanie łaski, ono na nic nie czeka, ale cieszy się tym, co przynosi każda chwila. Takie serca łatwo jest zgromadzić, bo one nie znają lęku o siebie i naturalnie pragną trwać we wspólnocie z innymi. Prorocki głos pragnie gromadzić, przygarniać, jednoczyć; jest słodyczą w uszach przebudzonych ludzi i postrachem zamkniętych serc.