usłyszeć głos
Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Mateusz 21,28-32)
Głos, który budzi z uśpienia i ze wszystkich fałszywych wyobrażeń na temat Boga, świata i siebie samego, który otwiera oczy na rzeczywistość, a nie zatrzymuje się na poziomie ludzkich myśli i wyobrażeń na temat rzeczywistości — jest głosem delikatnym, a jednak stanowczym. Taki głos pojawia się wielokrotnie i bywa też wielokrotnie nieusłyszany, ignorowany. Czasem dopiero trudne doświadczenia, rozczarowania, zderzenie z granicami własnych możliwości, którym często towarzyszy krytyka i odrzucenie przez innych rozluźnia mechanizmy obronne i pozwala usłyszeć delikatny głos, który zaprasza do podjęcia nowej drogi. Im większe przekonanie o swojej „poprawności”, opierające się czy to na przynależność do „właściwej grupy” (kościoła, instytucji) czy też na posiadaniu „właściwych przekonań” lub też na zachowywaniu „właściwych przykazań” tym trudniejsze staje się usłyszenie takiego głosu. Ważnym znakiem rozpoznawczym wewnętrznej przemiany — wejścia w rzeczywistość królestwa niebieskiego jest porzucenie prób obrony własnego wizerunku, dotychczasowych sposobów funkcjonowania i myślenia. Taka przemiana nie jest jednorazowym doświadczeniem, ale początkiem nowej drogi, której już odtąd będzie towarzyszyć codzienne umieranie starych, i rodzenie się nowych wartości, motywacji, sposobów działania i wzorców myślenia.