Wolność, by ruszyć w drogę

2014-11-05 09:10

Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.
(z Ewangelii dnia, czytaj całość – Łukasz 14,25-33)

Prawdziwa, głęboka relacja z drugim człowiekiem nie jest przywiązaniem, nie jest współuzależnieniem, nie jest wołaniem „nie mogę bez ciebie żyć”. Istotą prawdziwej relacji jest wolność obu stron, jest dar z siebie uczyniony w wolnym wyborze. Tymczasem tak wiele relacji jest zdominowana przywiązaniem, uzależnieniem, poczuciem braku lub strachem przed samotnością. Pierwszym krokiem na drodze duchowej, na drodze z Mistrzem jest porzucenie wszystkich przywiązań, łącznie z przywiązaniem do obrazu siebie samego, który istnieje w naszej głowie. Trzeba zatem zweryfikować relacje pod względem wolności lub przywiązania. Szczególnie uzależniające (pozbawiające wolności) są te relacje, które kiedyś były źródłem poczucia bezpieczeństwa, statusu społecznego, czy mają silny komponent emocjonalny. Jezus proponuje najpierw przyjrzeć się tym właśnie relacjom, brak wolności w tych relacjach uniemożliwi drogę.